Jakub Żulczyk to pisarz, scenarzysta i felietonista, który szybko zyskał popularność wśród młodego pokolenia czytelników. Zadebiutował osiem lat temu powieścią "Zrób mi jakąś krzywdę...czyli wszystkie gry video o miłości". Współprowadził programy telewizyjne, publikował m.in w "Elle", "Machinie", "Przekroju" i w Onecie. Żulczyk nazywa siebie: "pisarzem, niezależnym publicystą, recenzentem, felietonistą, blogerem, konsumentem śmieci i wzorowym odbiorcą kultury masowej". Od 6 lat mieszka w Warszawie i właśnie to miasto zainspirowało go do napisania "Ślepnąc od świateł"- powieści, która wywołała tak wiele kontrowersji w polskich mediach.
"Ślepnąc od świateł" już od pierwszych stron buduje zagadkowy i tajemniczy nastrój, skłaniający do zastanowienia nad podstawowymi wartościami współczesnego świata: miłością, przyjaźnią czy wiernością. Pokazuje, że świat kręci się wokół pieniędzy, za które tak naprawdę można kupić wszystko. Książka ukazuje historię Jacka- młodego mężczyzny, który w chwili, gdy przyjeżdżał do stolicy, liczył na to, że trafi do świata potencjału, ogromnej kariery i pieniędzy. Chciał wykorzystać swoją szansę i osiągnąć jak najwięcej. Nie chciał powielać błędów swoich rówieśników, którzy w najlepszym przypadku mogli jedynie otrzeć się o warstwy klasy średniej. Można powiedzieć, że jest to trochę historia jak z filmu gangsterskiego z lat 90. Jacek zostaje dilerem kokainy. Doskonale odnajduje się w tym biznesie i pnie się coraz wyżej po szczeblach kariery. Wie jak poruszać się po mieście i żyć tak, aby jak najbardziej odróżnić się od ludzi o tym samym zawodzie co on. Próbuje trzymać się z daleka od wszelkich form uzależnień. Żyje na wysokim poziomie i z każdym dniem dzięki swoim zamożnym klientom bogaci się coraz to bardziej.
Zdecydowanie polecam książkę każdemu, a szczególnie chciałabym zachęcić do jej przeczytania te osoby, które chciałyby związać swoją przyszłość z Warszawą. Dzięki niej poznacie stolicę od każdej możliwej strony oraz odkryjecie jej wszelkie wady, zalety, jak i mroczne sekrety. "Ślepnąc od świateł" poza możliwością napawania się czyjąś głupotą, nieszczęściem i satysfakcją z tego, że karma wraca do naćpanych celebrytów, daje także możliwość zagłębienia się w zupełnie nowe realia. Niech więc nie zrazi Was objętość książki! Dzięki ciekawej fabule i genialnej formie, w zaledwie w kilka dni przeczytacie tą zaskakującą powieść i z niecierpliwością będziecie wyczekiwać kolejnych dzieł twórczości Żulczyka.
P.S.
A teraz na koniec chciałabym przedstawić jeszcze kilka cytatów z książki, które wywarły na mnie największe wrażenie. Może również Wam się one spodobają i jeszcze bardziej zachęcą do jej przeczytania.
- "Ludzie uwielbiają być ranieni. Odruchowo i posłusznie idą tam, gdzie jest ból. Kojarzą go z bezpieczeństwem. Mylą z miłością. To nawet nie jest smutne, to banalne jak cykl dobowy i prawie wszyscy są do tego przyzwyczajeni."
- "Wszystko jest echem wszystkiego, wszystko jest lustrem wszystkiego, wszystko współgra ze sobą w kanonie. Wszyscy skończymy tak samo bez sensu."
- "Tymczasem jesteśmy w Polsce, w kraju na pięć liter plus P, w kraju w którym na jeden banknot przypada troje ludzi, którzy chcą go zajebać, w którym ludzie jeszcze niedawno jedli ziemię, wykombinowaną cebulę i parówki z krowich dziąseł. Takie zjawiska jak przyjaźń występują tutaj cholernie rzadko, o ile w ogóle, nie mówiąc już o tym że przy kwotach większych niż pięćdziesiąt tysięcy złotych nie ma niczego takiego jak zwykłe koleżeństwo."
- "To, czego chcesz, przychodzi do ciebie zawsze inaczej, wcześniej, później, w niedoborze, w nadmiarze."
- "Nigdy nie wiedziałem do końca, co znaczy lubić. Lubić to chyba znaczy być pozytywnie przyzwyczajonym."
- "Jeśli ktoś lub coś ma cię zaskoczyć, i tak to zrobi, nieważne, jak nerwowo będziesz się rozglądał, jak cicho będziesz szedł, na ile zamków zamykał drzwi."
- "Ludzie przyzwyczajają się do wszystkiego. Do samotności, głodu, zimna, gówna, zacieków, śmierci. Aby to przetrwać mają do dyspozycji fantazję, wizualizacje, wypieranie."
- "Nie ma czegoś takiego jak intuicja – powtarzam sobie w myślach. – Intuicja to po prostu przejaw osobowości paranoidalnej."
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń