sobota, 23 maja 2015

Oczy szeroko zamknięte..

Do tego, że Stanley Kubrick był wybitnym reżyserem i scenarzystą, z pewnością nie musze Was przekonywać . Każdy z Was zapewne chociaż słyszał o jednym z jego filmów… „Lolita”, „Lśnienie” czy „Oczy szeroko zamknięte ”. Ja dzisiaj będę wzdychać do tego ostatniego, który jest zdecydowanie moim ulubionym filmem.


Cholera, rzadko kiedy oglądam film kilkakrotnie, ale tak właśnie dzieje się w przypadku „Oczy szeroko zamknięte”, co lepsze- za każdym razem przeżywam go jeszcze bardziej. Jeżeli lubicie sporą dawkę erotyzmu w filmie ( nie mam na myśli pornola J czy „50 twarzy Greya”) to z pewnością ,to coś dla Was.


Fabuła filmu opowiada o kilku dniach nowojorskiego małżeństwa. Młodzi, piękni i bogaci, wydaje się być perfekcyjnie, jednak William i Alice przechodzą trudny okres w ich związku. Sielanka zaczyna powoli przechodzić w nudę i rutynę. Monotonia powoduje stopniowe oddalanie się od siebie małżonków. Choć oboje dostają propozycje kontaktów pozamałżeńskich (mówiąc wprost, chodzi po prostu o seks) nie korzystają z nich, jednak w raz z przyjściem gorszego czasu dla ich małżeństwa, coraz częściej zaczynają śmiele fantazjować o innych- zdrada wisi w powietrzu. Oglądając film tylko czekałam, kiedy to nastąpi zwłaszcza, że okazji nie brakowało.  



Oboje głównych aktorów spisało się rewelacyjnie. Kidman fenomenalnie wczuła się w znudzoną małżonkę, która nie stroni od używek i flirtowania.


Zarówno Bill, jak i Alice szukają pociechy nie wysuwając się jednak poza granice wyobraźni, czy przelotnych pocałunków z nieznajomym. Oboje pragną być razem. 


Jak wcześniej wspomniałam, okazji do zdrady nie brakuje, zwłaszcza w przypadku Billa, który trafia na ogromną erotyczną orgię, poprzedzoną rytuałami ala czarna msza. Dla mnie ta scena robi największe wrażenie. Obraz i muzyka sprawiły, że miałam dreszcze na całym ciele. W związku z tym, że Bill był nieproszonym gościem ciągnie to za sobą konsekwencje, które wprowadzają mroczny i lekko przerażający klimat.


Stanley Kubrick bardzo odważnie podszedł do tematu- nie oszczędził widzowi widoku nagiego ciała (Faceci na pewno będą zadowoleni, bo w filmie kilka razy widać piękna nagą Kidman J ). Reżyser przedstawił silne i niepochamowane popędy ludzkie. Pokazał jak w dużym stopniu pragnienia mogą kierować człowiekiem.

Fascynujący i przerażający- tymi dwoma słowami opisałabym film „Oczy szeroko zamknięte”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz