sobota, 18 lipca 2015

W mieszkaniach Romana Polańskiego – „trylogia apartamentowa”

     Chyba każdy zna nazwisko Romana Polańskiego. Nawet jeżeli nie widział żadnego jego filmu, to przynajmniej o nich słyszał. Ja chciałabym napisać o tzw. „trylogii apartamentowej”. Tak naprawdę nie jest to oficjalny cykl i powstał raczej przypadkowo. Nie da się jednak nie zauważyć podobieństw, które łączą ze sobą trzy filmy reżysera, czyli „Wstręt”, „Dziecko Rosemary” oraz „Lokatora”

     W każdym z nich najważniejszą rolę odgrywają obłęd oraz mieszkanie postaci. Zresztą reżyser zadbał o to, abyśmy dzięki powolnym ujęciom bardzo dokładnie zapoznali się z każdym pomieszczeniem. Równie powoli zauważamy też, że w zwykłych i rutynowych życiach bohaterów zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Polański zastosował tu kolejny zabieg. Początkowo wszystko może wydawać nam się niepotrzebnie wydłużone i nudne, ale dzięki temu akcja przebiega stopniowo, a w odpowiednich momentach zaczynamy odczuwać napięcie. Pozwala to też na pojawienie się ziarna wątpliwości. Co dzieje się naprawdę, a co jest tylko wytworem chorego umysłu? Odpowiedź na to pytanie nie zawsze jest oczywista, ponieważ widzimy świat oczami bohaterów i dokładnie tak jak osoby chore psychicznie nie zawsze wiemy, co jest rzeczywistością, a co urojeniem.  Dodatkowo towarzyszy nam duszna atmosfera zamknięcia w mieszkaniach i przytłoczenia życiem w wielkich metropoliach.

kadr z filmu "Wstręt"
     „Wstręt” opowiada o młodej dziewczynie o imieniu Carol, która razem z siostrą wynajmuje mieszkanie w Londynie. Od początku filmu widzimy ją jako osobę cichą, zamkniętą w sobie i bardzo lękliwą. Szczególnie uwagę zwraca jej niechęć do mężczyzn. Stan dziewczyny pogarsza się, gdy jej starsza siostra wyjeżdża na dwutygodniowe wakacje ze swoim kochankiem. Gdy Carol zostaje sama jej lęki przybierają na sile, pojawiają się przerażające omamy. Już nie tylko mężczyźni wywołują w niej wstręt, lecz drażnią ją wszyscy ludzie i świat zewnętrzny. Zamyka się więc w mieszkaniu, gdzie ciemna strona jej natury zaczyna nad nią zwyciężać. 

kadr z filmu "Dziecko Rosemary"
  


    

W obłęd popada również Rosemary w sławnym filmie „Dziecko Rosemary”. Młode małżeństwo wprowadza się do mieszkania w Nowym Jorku, gdzie dość szybko zaznajamiają się z sąsiadami, nachalnymi staruszkami. Rosemary i jej mąż starają się o dziecko i właśnie ciąża staje się przyczyną szaleństwa. Kobieta przekonana jest, że nosi w sobie dziecko szatana na skutek spisku sąsiadów-satanistów. W spisek ten zamieszany ma być również jej mąż. Rosemary stara się więc walczyć z obawami związanymi z ciążą oraz uciec przed zmową otaczających ją ludzi.


     Natomiast w „Lokatorze” poznajemy Trelkovsky’ego, imigranta z Polski, który wynajmuje mieszkanie w Paryżu. W mieszkaniu tym mieszkała wcześniej Simone Choule, lecz popełniła samobójstwo. Trelkovsky stopniowo zaczyna być przekonany, że to sąsiedzi do tego doprowadzili. Wydaje mu się też, że sąsiedzi próbują zmienić go w poprzednią lokatorkę i tylko czekają aż wyskoczy z okna. Mający trudności z zaadaptowaniem się imigrant staje się coraz bardziej podejrzliwy i usiłuje ratować się przed paranoją i kryzysem własnej tożsamości.

kadr z filmu "Lokator"

     Co sprawiło, że Carol odczuwała wstręt do mężczyzn i świata rzeczywistego? Czy Rosemary naprawdę była ofiarą satanistów i urodziła antychrysta? Czy Trelkovsky był po prostu wariatem, który nie dogadywał się z sąsiadami? Tylko wy możecie odpowiedzieć na te pytania. Jeżeli więc zdecydujecie się spróbować, to życzę udanego zamknięcia w czterech ścianach filmowych apartamentów i… ludzkiego umysłu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz